SAM
Od rana nie mogłam się skoncentrować. Byłam zdenerwowana tym dzisiejszym show, że zapomniałam o najważniejszych czynnościach, choćby o tym, że muszę zjeść śniadanie. Zdałam sobie sprawę z tego dopiero wtedy gdy zakręciło mi się w głowie.
Musiałam powiedzieć tacie jaką decyzję wczoraj podjęłam. Początkowo się sprzeciwiał, ale po długich namowach uległ.
-Ale to córuś nie działa! -krzyknęła mama
-Działa tylko, że jeszcze nie nadają na tej stacji. Czerwony dywan zacznie się za 30 minut, a sama gala za jakieś 1,5 h.
-I będę cię widzieć? -spytał tata
-Tak.
-Ale jesteś pewna?
-Tak mamo. Wszystko jest ustawione. Musicie tylko chwilę poczekać.
-No dobrze. W takim razie możesz już jechać.
-Okej. Papa
Wyjechałam wcześniej, ponieważ nie byłam gotowa i musiałam się udać do mojej wizażystki. Ona miała już wszystko przygotowane do zrobienia mi makijażu i fryzury. Jedyne co zrobiłam w domu to ubrałam sukienkę, którą razem z Kellanem wybrałam. Jane (tak nazywa się moja wizażystka) zrobiła mi bardzo delikatny makijaż i postanowiła nic nie robić z fryzurą, bo moje długie blond włosy idealnie pasowały do tej sukni.
Zwarta i gotowa ruszyłam w drogę.
Na czerwonym dywanie minęłam się z wieloma gwiazdami. Aż mnie to trochę zdziwiło. Niby to jest mała gala, więc spodziewałam się, że nie będzie aż tyle sław, ale widocznie postanowili rozsławić tą imprezę.
Siedziałam za kulisami i strasznie się denerwowałam, bo nie wiedziała do końca kiedy mam wyjść na scenę i nie wiedziałam co powiedzieć, ale całe szczęście stres mi szybko przeszedł kiedy koło mnie pojawił się Ryan Guzman.
-Ale to córuś nie działa! -krzyknęła mama
-Działa tylko, że jeszcze nie nadają na tej stacji. Czerwony dywan zacznie się za 30 minut, a sama gala za jakieś 1,5 h.
-I będę cię widzieć? -spytał tata
-Tak.
-Ale jesteś pewna?
-Tak mamo. Wszystko jest ustawione. Musicie tylko chwilę poczekać.
-No dobrze. W takim razie możesz już jechać.
-Okej. Papa
Wyjechałam wcześniej, ponieważ nie byłam gotowa i musiałam się udać do mojej wizażystki. Ona miała już wszystko przygotowane do zrobienia mi makijażu i fryzury. Jedyne co zrobiłam w domu to ubrałam sukienkę, którą razem z Kellanem wybrałam. Jane (tak nazywa się moja wizażystka) zrobiła mi bardzo delikatny makijaż i postanowiła nic nie robić z fryzurą, bo moje długie blond włosy idealnie pasowały do tej sukni.
Zwarta i gotowa ruszyłam w drogę.
Na czerwonym dywanie minęłam się z wieloma gwiazdami. Aż mnie to trochę zdziwiło. Niby to jest mała gala, więc spodziewałam się, że nie będzie aż tyle sław, ale widocznie postanowili rozsławić tą imprezę.
Siedziałam za kulisami i strasznie się denerwowałam, bo nie wiedziała do końca kiedy mam wyjść na scenę i nie wiedziałam co powiedzieć, ale całe szczęście stres mi szybko przeszedł kiedy koło mnie pojawił się Ryan Guzman.
BRUNO
Dziwne... Sam od dwóch dni nie odbiera moich telefonów. Jest kilka powodów przez które mogłaby tego nie robić, ale nie chcę się nad tym rozwodzić. Wolę przyjąć do wiadomości wersję, że jest zapracowana.
-Dzisiaj wasz wielki dzień. Gwarantuje wam, że wyjdziecie zwycięsko z tej gali. Do boju! -krzyknął rozentuzjazmowany Brandon.
-Yeah!
Nie mam bladego pojęcia jak będzie wyglądać cała ta impreza, ale wiem, że jestem nominowany w kategoriach "Song Of The Year", "Record Of The Year" i "Best Music Video" oraz jakoś pod koniec imprezy po rozdaniu nagrody w kategorii "Best Country Album" mam zaśpiewać piosenkę. To będzie ciekawe.
Udałem się z całą moją ekipą do stolika który nam przydzielono. Był on w drugim rzędzie. Zasiedliśmy i przez około 30 minut nie działo się nic póki na scenę nie wyszła para prezenterów, którzy zapowiedzieli, że wygrałem statuetkę w kategorii "Record Of The Year".
Udałem się z całą moją ekipą do stolika który nam przydzielono. Był on w drugim rzędzie. Zasiedliśmy i przez około 30 minut nie działo się nic póki na scenę nie wyszła para prezenterów, którzy zapowiedzieli, że wygrałem statuetkę w kategorii "Record Of The Year".
SAM
Mężczyzna stojący obok mnie był mniej więcej w moim wieku. Miał ciemne włosy i lekki zarost. Był ode mnie wyższy o jakieś pół głowy. Jego elegancka koszula idealnie opinała się na jego wysportowanym torsie, a klika niesfornych włosów zsuwało mu się na oczy. Drażniło go to.
-Hej. Jestem Ryan -zagadnął
-Sam. -pocałował mnie w rękę
-Nowa?
-To znaczy?
-Pierwszy raz na takich imprezach?
-Tak.
-Widać. Strasznie się stresujesz, ale spokojnie. Zaraz wyjdziemy na scenę i wszystko minie.
-O-okej.
Złapał mnie za rękę.
-No stres
-Co mam powiedzieć?
Uśmiechnął się.
-Spontan.
-Spontan?
-Ach... Nie mamy ustalone z góry jak to ma wyglądać. To ty musisz sama coś wymyślić.
-Świetnie. -burknęłam bardziej do siebie
-Jeśli chcesz zajmę się tym
-Myślę, że dam radę.
-Wierzę w ciebie.
-No dalej teraz wasza kolej! -krzyknął ktoś z personelu.
W ostatniej chwili wyrwałam rękę Ryanowi. Tak się zamyśliłam, że niemal potknęłam się o stopień. Odwrócił się i spojrzał z pytaniem w oczach. Uśmiechnęłam się na znak, że nic mi nie jest. Weszliśmy na scenę i wszyscy zaczęli nam bić brawo.
-Hello everyone! -krzyknął Ryan -Jak się bawicie? -kolejna fala pisków i krzyków -Rozumiem, że dobrze. W takim razie przedstawiamy wam nominowanych w kategorii "Best Music Video".
W tle został puszczony filmik. Nominowani zostali: Rihanna, Ed Sheeran, Katy Perry, Jason Derulo i Bruno.
Bruno!?
Czemu nie powiedział mi, że jest nominowany i że będzie na gali? Chociaż w sumie nie wiem czy on jest. Jeszcze go nie widziałam. Co prawda od początku miałam wrażenie, że ktoś świdruje mnie wzrokiem, ale nie spodziewałam się, że to on. W końcu nasze oczy się spotkały. Był tak samo zaskoczony moją obecnością jak ja jego.
-Skoro znamy już nominowanych czas najwyższy poznać zwycięzce! -powiedział Ryan
-Yeah! -krzyknęłam i otworzyłam kopertę -A zwycięzcą zostaje niezwykle utalentowany i jakże niesamowicie przystojny Bruno Mars!
Bruno wstał z krzesła i widać było, że ta wygrana go zaskoczyła. Szedł powoli w naszą stronę lustrując mnie wzrokiem. Czułam się dość dziwnie, bo nie wiedziałam co za chwilę nastąpi. Nie wiedziałam jak Bruno się ze mną przywita i czy w ogóle to zrobi.
Na samym początku podszedł do Ryna któremu podał dłoń i odebrał od niego statuetkę. Następnie podszedł do mnie i się przytulił.
-You look like a sex bomb. -wyszeptał.
Uśmiechnęłam się szeroko i poczułam jak się rumienie.
-Dziękuje! Nie spodziewałem się, że zgarnę dzisiaj dwie statuetki. Jeszcze raz dziękuje wszystkim z zespołu za pomoc w stworzeniu "The lazy song". Dziękuje także mojemu menadżerowi oraz wszystkim którzy przyczynili się do tego by ta piosenka ujrzała światło dzienne, ale najbardziej dziękuje mojej wspaniałej dziewczynie, która wspierała mnie od początku i wierzyła we mnie. Kocham Cię Sam.
Ten wariat naprawdę to powiedział przed kamerami. I jakby tego było mało podszedł do mnie i mnie pocałował.
Wszyscy zaczęli bić brawo.
Bruno wziął mnie za rękę, więc zamiast zejść z Ryanem ze sceny, poszłam za Brunem. Dosiadłam się do ich stolika i wszyscy zaczęli coś mruczeć i się uśmiechać w naszą stronę.
-Nie wierzę, że to zrobiłeś -szepnęłam mu do ucha.
-To uwierz. -powiedział i się uśmiechnął.
Jego ręka powędrowała na moje kolano. Szukał rozcięcia w mojej sukni i gdy je znalazł jego palce powędrowały wyżej. Zatrzymałam je zanim dotarły do mojego czułego miejsca. Spojrzał na mnie. Dałam mu znać ruchem głowy, że stad wychodzę.
-Za 5 minut w twojej garderobie. -szepnęłam.
Nie miałam pojęcia gdzie znajduje się jego garderoba. Szukałam przez chwilę, aż w końcu spytałam kogoś z obsługi. Wskazali mi trzecie drzwi na lewo. Gdy tam weszłam on już na mnie czekał.
-Pierwszy.
Siedział na sofie. Podeszłam do niego i usiadłam na niego okrakiem. Było to dość trudne do wykonania z taką sukienką, ale dałam radę.
-Co ty tu w ogóle robisz? -spytał
Jeśli on naprawdę chciał teraz ze mną rozmawiać o czymkolwiek to miał pecha, ponieważ nie po to zaciągnęłam go do garderoby. Z resztą wydawało mi się, że on też pragnął czegoś więcej niż pogaduszek.
-Nie -mówiłam między pocałunkami -Nie teraz.
Brakowało mi tego.
Brakowało mi go.
Co z tego, że minęły zaledwie 3 dni.
Cholernie brakowało mi jego bliskości.
Bruno przestał całować mnie w usta i zaczął zostawiać pocałunki na mojej szyi i ramionach. Zsunął jedno, a kilka sekund później drugie ramiączko.
-Chodźcie do tatusia. -powiedział
Zaśmiałam się.
Zaczął całować i pieścić moje piersi. Ja poddałam się rozkoszy. Wrócił ustami do moich ust i ponownie zaczął mnie całować.
-Bruno... O kurwa -usłyszeliśmy głos Erica. Cofnął się i przymknął drzwi. -Nie chcę wam przeszkadzać, ale za 5 minut występujemy.
Bruno spojrzał na mnie widocznie zażenowany i zirytowany tą sytuacją.
-Już idę -krzyknął.
Zeszłam z niego i założyłam ramiączka od sukienki.
-Przepraszam. -powiedział
-Nic się nie stało
-Ugh. Teraz nie da mi spokoju. Kuźwa, że też musiał to być on.
-Chwile cię podręczy i mu przejdzie.
-Wątpię.
Pocałowałam go.
-Idź i daj czadu!
-Dla ciebie wszystko
Wyszedł, a ja zostałam. Położyłam się na sofie i zarzuciłam nogi na oparcie.
Poczekam na niego. Przyjdzie i dokończymy to co zaczęliśmy.
-Hej. Jestem Ryan -zagadnął
-Sam. -pocałował mnie w rękę
-Nowa?
-To znaczy?
-Pierwszy raz na takich imprezach?
-Tak.
-Widać. Strasznie się stresujesz, ale spokojnie. Zaraz wyjdziemy na scenę i wszystko minie.
-O-okej.
Złapał mnie za rękę.
-No stres
-Co mam powiedzieć?
Uśmiechnął się.
-Spontan.
-Spontan?
-Ach... Nie mamy ustalone z góry jak to ma wyglądać. To ty musisz sama coś wymyślić.
-Świetnie. -burknęłam bardziej do siebie
-Jeśli chcesz zajmę się tym
-Myślę, że dam radę.
-Wierzę w ciebie.
-No dalej teraz wasza kolej! -krzyknął ktoś z personelu.
W ostatniej chwili wyrwałam rękę Ryanowi. Tak się zamyśliłam, że niemal potknęłam się o stopień. Odwrócił się i spojrzał z pytaniem w oczach. Uśmiechnęłam się na znak, że nic mi nie jest. Weszliśmy na scenę i wszyscy zaczęli nam bić brawo.
-Hello everyone! -krzyknął Ryan -Jak się bawicie? -kolejna fala pisków i krzyków -Rozumiem, że dobrze. W takim razie przedstawiamy wam nominowanych w kategorii "Best Music Video".
W tle został puszczony filmik. Nominowani zostali: Rihanna, Ed Sheeran, Katy Perry, Jason Derulo i Bruno.
Bruno!?
Czemu nie powiedział mi, że jest nominowany i że będzie na gali? Chociaż w sumie nie wiem czy on jest. Jeszcze go nie widziałam. Co prawda od początku miałam wrażenie, że ktoś świdruje mnie wzrokiem, ale nie spodziewałam się, że to on. W końcu nasze oczy się spotkały. Był tak samo zaskoczony moją obecnością jak ja jego.
-Skoro znamy już nominowanych czas najwyższy poznać zwycięzce! -powiedział Ryan
-Yeah! -krzyknęłam i otworzyłam kopertę -A zwycięzcą zostaje niezwykle utalentowany i jakże niesamowicie przystojny Bruno Mars!
Bruno wstał z krzesła i widać było, że ta wygrana go zaskoczyła. Szedł powoli w naszą stronę lustrując mnie wzrokiem. Czułam się dość dziwnie, bo nie wiedziałam co za chwilę nastąpi. Nie wiedziałam jak Bruno się ze mną przywita i czy w ogóle to zrobi.
Na samym początku podszedł do Ryna któremu podał dłoń i odebrał od niego statuetkę. Następnie podszedł do mnie i się przytulił.
-You look like a sex bomb. -wyszeptał.
Uśmiechnęłam się szeroko i poczułam jak się rumienie.
-Dziękuje! Nie spodziewałem się, że zgarnę dzisiaj dwie statuetki. Jeszcze raz dziękuje wszystkim z zespołu za pomoc w stworzeniu "The lazy song". Dziękuje także mojemu menadżerowi oraz wszystkim którzy przyczynili się do tego by ta piosenka ujrzała światło dzienne, ale najbardziej dziękuje mojej wspaniałej dziewczynie, która wspierała mnie od początku i wierzyła we mnie. Kocham Cię Sam.
Ten wariat naprawdę to powiedział przed kamerami. I jakby tego było mało podszedł do mnie i mnie pocałował.
Wszyscy zaczęli bić brawo.
Bruno wziął mnie za rękę, więc zamiast zejść z Ryanem ze sceny, poszłam za Brunem. Dosiadłam się do ich stolika i wszyscy zaczęli coś mruczeć i się uśmiechać w naszą stronę.
-Nie wierzę, że to zrobiłeś -szepnęłam mu do ucha.
-To uwierz. -powiedział i się uśmiechnął.
Jego ręka powędrowała na moje kolano. Szukał rozcięcia w mojej sukni i gdy je znalazł jego palce powędrowały wyżej. Zatrzymałam je zanim dotarły do mojego czułego miejsca. Spojrzał na mnie. Dałam mu znać ruchem głowy, że stad wychodzę.
-Za 5 minut w twojej garderobie. -szepnęłam.
Nie miałam pojęcia gdzie znajduje się jego garderoba. Szukałam przez chwilę, aż w końcu spytałam kogoś z obsługi. Wskazali mi trzecie drzwi na lewo. Gdy tam weszłam on już na mnie czekał.
-Pierwszy.
Siedział na sofie. Podeszłam do niego i usiadłam na niego okrakiem. Było to dość trudne do wykonania z taką sukienką, ale dałam radę.
-Co ty tu w ogóle robisz? -spytał
Jeśli on naprawdę chciał teraz ze mną rozmawiać o czymkolwiek to miał pecha, ponieważ nie po to zaciągnęłam go do garderoby. Z resztą wydawało mi się, że on też pragnął czegoś więcej niż pogaduszek.
-Nie -mówiłam między pocałunkami -Nie teraz.
Brakowało mi tego.
Brakowało mi go.
Co z tego, że minęły zaledwie 3 dni.
Cholernie brakowało mi jego bliskości.
Bruno przestał całować mnie w usta i zaczął zostawiać pocałunki na mojej szyi i ramionach. Zsunął jedno, a kilka sekund później drugie ramiączko.
-Chodźcie do tatusia. -powiedział
Zaśmiałam się.
Zaczął całować i pieścić moje piersi. Ja poddałam się rozkoszy. Wrócił ustami do moich ust i ponownie zaczął mnie całować.
-Bruno... O kurwa -usłyszeliśmy głos Erica. Cofnął się i przymknął drzwi. -Nie chcę wam przeszkadzać, ale za 5 minut występujemy.
Bruno spojrzał na mnie widocznie zażenowany i zirytowany tą sytuacją.
-Już idę -krzyknął.
Zeszłam z niego i założyłam ramiączka od sukienki.
-Przepraszam. -powiedział
-Nic się nie stało
-Ugh. Teraz nie da mi spokoju. Kuźwa, że też musiał to być on.
-Chwile cię podręczy i mu przejdzie.
-Wątpię.
Pocałowałam go.
-Idź i daj czadu!
-Dla ciebie wszystko
Wyszedł, a ja zostałam. Położyłam się na sofie i zarzuciłam nogi na oparcie.
Poczekam na niego. Przyjdzie i dokończymy to co zaczęliśmy.
####
Cześć i czołem!
Ten tydzień jest naprawdę ciężki dla mnie. Szkoła nie daje o sobie zapomnieć. No, ale cóż jestem w 3 gim, trzeba mieć jak najlepsze oceny na koniec gimnazjum.
A co tam u was?
Dają wam w kość w szkole?
Ostatnio 'do życia' wróciło moje pierwsze ff o Brunie.
http://thesexybrunomars.blogspot.com/
Jeśli go jeszcze nie czytacie to polecam :D
Pytanie do was.
Wolicie Bruna w whomp czy w afro?