BRUNO
Dzisiaj pamiętny dzień - premiera 'The lazy song'. Czy się cieszę? I to jeszcze jak. Kocham tą piosenkę. Jest o leniuchach takich jak ja. I dlatego można by było słuchać ją całymi dniami.
Brandon wymyślił abyśmy zrobili mega imprezę, czyli zaprosili kilka sławnych osób i paparazzi. Wśród gości znalazły się takie gwiazdy jak Fergie i jej mąż Josh, Travie McCoy, Lil Wayne, Kelly Clarkson, Rihanna...
Zabawa zaczęła się o 18. Oczywiście jak to goście musieli się spóźnić a paparazzi wręcz przeciwnie - byli aż 2 godziny wcześniej. Wszystkich zebranych przywitałem na wynajętej sali. Po kilku zdaniach wprowadzających puściliśmy teledysk. Wszystkie pary oczu wgapione były w wielki ekran pokazujący sekunda po sekundzie jak tańczę z małpami. Po krótkim seansie nastał długi aplauz. Z lampkami szampana w dłoniach złożyliśmy toast, po którym nadszedł czas na zdjęcia. Razem z resztą zespołu ustawiliśmy się wokół siebie i pozowaliśmy dla reporterów. Po 10 minutach stania w praktycznie tej samej pozie nadszedł czas na wywiad. Wszyscy zebrani dziennikarze mogli zadawać mi pytania na które z chęcią odpowiadałem.
-Ile trwało nagrywanie teledysku? Kim są te urocze małpy? Skąd wziął się pomysł na ten teledysk? Dlaczego akurat małpy w nim występują?
Te i wiele innych pytań otrzymało odpowiedź, którą za pewnie będę mógł przeczytać jutro w 15 gazetach. Nie przeszkadzało mi to jak bardzo wyszukane są te pytania póki ktoś nie zaczął tematu mojej dziewczyny.
-W piosence śpiewasz, że spotkasz dziewczynę z którą będziesz uprawiać sex. Czy odkąd napisałeś ten tekst udało Ci się kogoś uwieść?
-Że co przepraszam? To pytanie jest chyba nie na miejscu. Spotkaliśmy się tu by rozmawiać o piosence i teledysku a nie o mojej dziewczynie.
-Czyli jednak ją masz?
-Nie... znaczy.... Co Was to interesuje?
-Chcemy wiedzieć tak jak twoi fani.
-No to niestety nie dowiecie się tego dzisiaj.
-Okej to powróćmy do piosenki. Czy pisząc, że dziewczyna będzie krzyczała "to jest świetne" miałeś na myśli jakąś konkretną osobę.
-Skończcie już wypytywać się o dziewczyny.
-Ale to było normalne pytanie
-A to była normalna odpowiedź.
-Przepraszam państwa na chwilę, ale muszę zamienić kilka słów z naszą gwiazdą -powiedział Brandon. Gdy odeszliśmy na pewną odległość zaczął temat- O co Ci chodzi człowieku? Masz grzecznie odpowiadać na pytania i sprawiać wrażenie miłego gościa a nie chamsko wymijać odpowiedzi.
-Nie musiałbym tego robić gdybyś nie kazał mi się ukrywać z Sam. -niemal krzyknąłem do niego, po czym natychmiast odszedłem. W oddali słyszałem tylko ciche "daj spokój".
-Widzę, że pan Mars nie w humorze. -obróciłem się a za mną stała
-O cześć Riri. -pocałowałem jej policzek na przywitanie -Kopę lat. Nie sądziłem, że pojawisz się na tej imprezie.
-W sumie to nie miałam zamiaru, ale menadżerka mnie zmusiła.-uśmiechnęła się- Żartuje. Nie widziałam Cię tak długo, że poczułam iż jest to dobry pomysł by spotkać się ponownie.
-Jak tam Ci się wiedzie? Słyszałem, że pracujesz nad płytą.
-Tak, to prawda, ale chyba nie będziemy rozmawiać o pracy. Chociaż w sumie muszę pochwalić twoją piosenkę.
-Ach. Dziękuję.
-Co powiesz żebyśmy kiedyś się spotkali na kawie?
-Dobry pomysł, tylko że najbliższy tydzień mam strasznie zawalony, więc to spotkanie będzie musiało trochę poczekać.
-Poczekam. -szepnęła i odchodząc klepnęła mnie w tyłek. Obróciłem się by na nią spojrzeć to przegryzała dolną wargę po czym się uśmiechnęła.
Ach ta Riri.
STOP!
Masz dziewczynę palancie! Zero zboczonych myśli na temat Riri.
Sam pewnie teraz pozuje do zdjęć w objęciach tego obślizgłego typa. Jak o tym myślę, że trzyma ją w pasie albo delikatnie obejmuje jej rękę to kpi we mnie ze złości. Albo z zazdrości. Nie, jednak z tego i z tego powodu. Ona jest moja i on nie ma prawa się na nią patrzeć a co dopiero dotykać.
Przypomniało mi się jak kilka dni temu ja dotykałem jej rozpalone ciało. Ta adrenalina, te buzujące endorfiny w naszych żyłach w tamtym momencie dały się we znaki. O pożądaniu już nie wspomnę. Szkoda tylko, że do niczego nie doszło. Z resztą jak zwykle. Zawsze ktoś nam przerywa w tak ważnej chwili.
Powiedziałem ostatnio Sam ile dla mnie znaczy, bo kilka dni nie dawało mi spokoju uczucie przez które bez przerwy bolał mnie brzuch. Niby ją lubię i to bardzo, ale czuje, że to jest za mało powiedziane.
Ta kobieta zawróciła mi tak w głowie, że jeżeli nie usłyszę jej głosu w ciągu dnia to wariuje. Jeżeli nie spróbuje jej słodkich ust to moje usta niemal umierają z pragnienia. Jeżeli nie zobaczę jej przepięknej twarzy to mam gorszy humor...
Przez myśl przechodzi mi tylko jedno słowo który opisuje stan w którym się znajduje - miłość.
-... hallo! -Brandon zaczął machać mi ręką przed twarzą. -Słyszysz mnie?
-Sory. Zamyśliłem się.
-Okej. Przepraszam za...
-Nie, to moja wina. Wszystko popsułem. Teraz zamiast o teledysku będą pisać o tym, że ukrywam dziewczynę
-Spokojnie. Już się tym zająłem. Powiedziałem im, że jeżeli opublikują tą ostatnią wymianę zdań szanowny pan Bruno Mars nigdy nie zawita na umówionych spotkaniach z danymi magazynami.
-O ty sprytny byku!
-Musiałem Cie jakoś uratować. Z resztą słuchaj mnie uważnie, bo mam dla Ciebie bardzo dobrą wiadomość.
-Słucham, słucham...
-Rozmawiałem z wieloma ludźmi i na prawdę kosztowało mnie to wiele wysiłku i czasu, ale się udało. Załatwiłem Ci mini trasę. Będzie trwała około miesiąca i w tym masz 10 występów w USA, potem jedziesz do Kanady gdzie dasz 2 koncerty, w Meksyku także 2 występy i w UK, Niemczech, Brazylii i Hiszpanii po jednym koncercie.
-Wow. Brandon jesteś wielki!
-Wiem. Masz 2 dni a w zasadzie jeden, bo jutro masz 3 wywiady, więc nie będzie Cię cały dzień, na spakowanie swoich ubrań i pożegnanie się ze swoją wybranką.
-Czemu tak szybko?
-Musimy wykorzystać czas premiery teledysku, bo wtedy ludzie się najbardziej tobą interesują.
-Aha. Okej.
Czyli mam jeden dzień na spędzenie go z Sam przed miesięczną rozłąką.
Tylko jeden dzień na powiedzenie jej dokładnie tego co czuję.
####
Hallo :D
Kolejny odcineczek Wam wstawiam :)
Mam nadzieję, że się spodoba
A teraz z innej beczki.
Wszystkiego najlepszego drogie panie z okazji naszego dzisiejszego święta :D
Dostaliście kwiatka od taty/chłopaka/kolegi/kogokolwiek?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz