wtorek, 30 czerwca 2015

#75

SAM

Dlaczego tak?
1. Bo go kocham
2. Bo nie wyobrażam sobie bez niego życia
3. Bo jest moim chłopakiem
4. Bo to najwyższy czas żebyśmy ruszyli dalej
Dlaczego nie?
1. Bo nie jestem gotowa na zmianę otoczenia
2. Bo w NY mam wszystko
3. Bo nie mogę opuścić moich rodziców
4. Bo to oznacza setki kilometrów od Lary
5. Bo tu mam znajomych
6. Bo tu jest cudownie
7. Bo kocham to miasto
8. Bo Mark na pewno nie wyrazi na to zgody

BRUNO

A mówiłem ci durniu, że to za wcześnie? Z resztą na co ty liczyłeś to jest setki kilometrów stąd. Nie rzuci dla ciebie wszystkiego. IDIOTA!

SAM

Jak mu to powiedzieć żeby zrozumiał, nie miał pretensji i nie skał z radości? Nie da się. 
-No powiedz coś, bo już dłużej nie zniosę tej ciszy -odezwał się
-Jestem zszokowana i nie wiem co mam myśleć. Bardzo chciałabym z tobą zamieszkać, ale LA jest kilkaset kilometrów stąd i... -nagle coś mnie oświeciło- Dlaczego LA?
-Bo chłopaki twierdzą, że tam jest więcej możliwości. Znaleźli już nam wspaniałe studio i niedługo będę leciał żeby je obejrzeć i mam nadzieję, że polecisz wtedy ze mną.
-Postaram się
-Z resztą... Nie ciągnie cię do Miasta Aniołów? Przecież tam jest tak cudownie. Jak tylko o tym myślę, że mógłbym tam zamieszkać to mi ciepło na sercu. Od zawsze marzyłem żeby być częścią tego wspaniałego miasta a teraz mogę spełnić swoje marzenie jeśli tylko się zgodzisz.
-A jeśli nie?
-To będę musiał nacieszyć się zdjęciami LA.
No i fajnie. Teraz wszystko w moich rękach. Albo wyjeżdżam z nim i porzucam rodzinę oraz znajomych albo zostaje tu i rujnuję mu marzenia. Po prostu świetnie.
-Wyobraź sobie, że mieszkamy w LA. Codziennie będziesz mogła spacerować po tych cudownym uliczkach i nieraz z pewnością zobaczysz napis Hollywood. Własnie, będziemy w Hollywood czy to nie jest spełnienie marzeń każdego człowieka? Według mnie jest. Cudowne i nieziemskie miejsce. Musisz je zobaczyć.
-No dobra. Zgadzam się.
Postanowione.
Kocham go i tylko to powinno się liczyć.
Mam tylko nadzieję, że podjęłam słuszną decyzję.
Że nie będę żałować.
-Co?
-Zgadzam się z tobą zamieszkać. 
Nieopisana euforia wstąpiła w Bruna. Zaczął mnie całować i bez przerwy się uśmiechał. Chyba naprawdę zależało mu żebym z nim pojechała. O nie, nie... Mu zależało żebym z nim zamieszkała, czyli innymi słowy mówiąc Bruno myśli o naszym związku przyszłościowo. Może chciałby żebym to ja spędziła z nim ostatnie chwilę. Może chciałby żebyśmy kiedyś wzięli ślub i mieli dzieci.
Ale czy ja bym tego chciała?
Nie wiem.
Wiem tylko, że go kocham i na dzień dzisiejszy jestem w stanie rzucić dla niego wszystko.

####

Witam :*
Zacznę może od najważniejszej rzeczy. 
Otóż mamy teraz sezon truskawkowy i do końca tygodnia będę jeździć zbierać truskawki, więc nie będę miała czasu żeby pisać odcinki, bo człowiek po takiej robocie myśli tylko o spaniu, więc z góry przepraszam za to, że kolejny odcinek prawdopodobnie pojawi się w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że się nie pogniewacie i przeczekacie ten tydzień

A co do dzisiejszego odcinka to nie podoba mi się za bardzo, więc rozumiem jeśli wam też się nie spodoba, ale jestem zbyt zmęczona by napisać coś lepszego.

A jeśli już o pracy mowa. Dorabiacie sobie jakoś w wakacje?

6 komentarzy:

  1. Nie podoba ? Jest super i apropo kurcze rzeczywiście trudny orzech do zgryzienia, ale mimo wszystko to wspaniale że się zgodziła ! W końcu to L.A !! A co do pracy, chciałam, ale mama i tata skutecznie mnie od tego odwiedli, mówią, że na tatuaż jeszcze zdążę sobie zarobić, ale jak ja jeszcze na konia i Hawaje chcę dorobić ?? Hahah, to się poskarżyłam, a rozpatrzę przeczekanie do nn, skoro nalegasz ;), ale tak sobie cichutko myślę i marzę, że może jakoś wykrzesasz ociupinkę siły by, do mnie
    wpaść ? :D Powodzenia, zapraszam jutro i zaczekam :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak mógł by nam się twój odcinek nie podobać?! Zawsze cudnie piszesz i nawet jak odcinek jest krótki to ciekawy! Przez wakacje nigdzie nie dorabiam... nie ma gdzie, a na kolejny odcinek będę czekać ale nie wiem czy wytrzymam... no więc czekam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Heej, więc przepraszam że tak późno, ale jeśli znajdziesz troszkę sił to zapraszam na Rozdział 20 !
    <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Co ty gadasz? Jest świetny!

    Mam pewną sprawę. Pamiętasz akcję z odcinka 57- gdy Bruno zaczął biec za pewną dziewczyną, chyba na lotnisku? Czy ta sytuacja w ogóle się wyjaśni? To był bardzo ciekawy wątek i meczy mnie, o co mogło w tym chodzić. Proszę, mogłabyś już rozjaśnić mi umysł i wyjawić tą tajemnicę w najbliższych odcinkach? Byłabym bardzo wdzięczna. Mam nadzieję, że o tym nie zapomniałaś ;)
    A propo tego: ostatnio było strasznie mało Lary, a ona jest świetna. Chcę więcej ;) :*
    Czekammm!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ oczywiście, że niedługo się wszystko wyjaśni. Ta dziewczyna nie jest przypadkiem w tym opowiadaniu, ale potrzebuje trochę czasu żeby to napisać, lecz nie martw się. Na pewno w ciągu 10 odcinków ją poznasz :) A co do Lary faktycznie jej mało. To wszystko przez jej pracę, ale dla niej też szykuje coś specjalnego. :) I jeszcze dziś zapraszam na kolejny odcinek :D

      Usuń
    2. Jej, to super, już nie mogę się doczekać :) ale się podjarałam! :D ;)

      Usuń