niedziela, 6 września 2015

#92

SAM

Obudziłam się w sypialni. 
Jak to możliwe?
No tak. Bruno.
Leżał koło mnie i jeszcze spał. Na widok jego takiego bezbronnego aż mi serce pęka.
Sam bądź silna! Nie daj się! Potrzebujesz odpoczynku.
My potrzebujemy odpoczynku. 
Wczoraj powiedziałam Brunowi prawdę o tym co się w mojej rodzinie działo. Wiem, smutna jest ta historia i mi także nie było do śmiechu gdy mi ją mama opowiadała, ale uznałam, że prędzej czy później Bruno powinien był o tym się dowiedzieć. Szkoda tylko, że wyszło to w takich okolicznościach.
Musiałam wczoraj trochę skłamać. 
Tak naprawdę nie dzwoniłam do rodziców. Nic im nie powiedziałam. Co prawda zabukowałam sobie bilet do NY, ale chciałam żeby mój przyjazd był w pewnym sensie niespodzianką dla nich. 
Wstałam z łóżka i udałam się do łazienki żeby ogarnąć swoją twarz. Nie trwało to długo i po wyjściu z pomieszczenia Bruno nadal spał, więc poszłam zrobić sobie coś do jedzenia. W kuchni była Pres. Gdy mnie zobaczyła zabierała się do wyjścia, ale jej na to nie pozwoliłam.
-Mogę wiedzieć o co ci chodzi? -spytałam
-Nie, nie możesz.
-Pres... przecież niedawno mnie lubiłaś a teraz jesteś dla mnie oschła. Co się stało? Zrobiłam ci coś?
-Po prostu przejrzałam na oczy.
-Ale jak? Przecież jestem tą samą Sam, którą byłam gdy się poznaliśmy.
-Może i tak, ale... Nieważne.
-To jest bardzo ważne -powiedziałam 
-Okej. Słuchaj. Powiem ci to tylko raz. Nie uważam żebyś była odpowiednia dla mojego brata. Sądzę, że wasz związek powinien się już dawno zakończyć. I tak poza tym nie wiem co on w tobie widzi. Jesteś zupełnym przeciwieństwem... -umilkła 
-Kogo? 
-Jego ideału.
-Serio pytam się kogo? Pres odpowiedz mi. Chociaż raz bądź ze mną szczera.
-Amy.
-Kto to jest Amy?
-Oto musisz się już pytać Bruna.
Wyminęła mnie i zniknęła w innym pomieszczeniu. Z natłoku myśli zapomniałam po co tu przyszłam i z powrotem ruszyłam do sypialni. Bruno już nie spał.
-Cześć. Myślałem, że to ja dzisiaj...
-Kto to jest Amy?
Bruna oczy szerzej się otworzyły. Jego mięśnie się napięły i miałam wrażenie, że zaraz wyjdzie z siebie i stanie obok. Chyba naprawdę nie wierzył w to, że wiem o jakiejś tam Amy. 
-Do jasnej cholery odpowiesz mi?
-Sam proszę cię nie denerwuj się.
-Odpowiedz. Kim jest ta dziewczyna!?
-Proszę cię porozmawiajmy na spokojnie. 
-Ostatnia szansa.
-Sam dobrze wiesz, że cię nie zdradziłem, a ona tak naprawdę jest nikim.
-Do widzenia -trzasnęłam za sobą drzwiami.
Biegłam w stronę wyjścia, ale zatrzymała mnie czyjaś dłoń. 
-Puść mnie! -chciałam się wyrwać, ale na nic się to zdało.
Obróciłam się i ujrzałam Erica.
-Co jest? -spytał
Wtuliłam się w niego i się rozpłakałam. 
-Odwieź mnie proszę na lotnisko.
-Sam...
-Proszę
Zgodził się. Czekałam na niego w aucie, a on wciąż nie przychodził. Kiedy w końcu się zjawił za jego plecami stał Bruno. Patrzył się na mnie i widać było, że jest mu z tym źle, ale co mnie to w tamtym momencie obchodziło? 
Eric wsiadł do auta i odpalił silnik. 
Odjechaliśmy zostawiając przykre wspomnienia za sobą.

####
Hej
Czytając to opowiadanie zadaje sobie pytanie kiedy w końcu wyjdzie słońce, ale jeśli mam być szczera w najbliższej przyszłości nie widzę żeby miało się przejaśnić. :(

Dziękuję wszystkim za głosowanie na mnie w konkursie. Jesteście kochani.
Proszę zostawcie komentarz i napiszcie czy głosowaliście i czy wasi znajomi też zagłosowali (jeśli będziecie znali liczbę osób głosujących od was to możecie mi ją podać.) 
Postanowiłam, że nie powiem wam jakie będę miała dla was nagrody. Niech to będą takie małe niespodzianki. Ważne jest tylko żebyście napisali że głosowaliście bym wiedziała komu dziękować za pomocom tych niespodzianek.
Jeśli chodzi o te nagrody to potrzebuję czasu żeby je zrobić, więc nie przejmujcie się jeśli w kolejnym odcinku się o nich nie dowiecie. Bądźcie cierpliwi.
Jeszcze raz dziękuję za pomoc.
I do czwartku. :* 

3 komentarze:

  1. Koelejny smutny rozdział, aż mi się zachciało płakać. Biedna Sam, teraz musi jej być naprawdę ciężko. Oby tylko Bruno wziął się w garść i jak najszybciej to naprawił.
    U mnie na asku dosyć sporo ludzi to zlajkowało, ale niestety nie wiem ile zagłosowało http://ask.fm/Gunia131213/answer/130194871517
    Czekam na next i Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Ahhh, ale Pres jest w tym odcinku hamska...
    smutaśno :( Sam odjeżdza, ale Bruno mógł wcześniej o Amy powiedzieć, może unineło by sie tylu smutnych sytuacji :(
    Współczuję im wszystkim.
    I oczywiscie czekam na na next :***

    Głosowałam ja i z 2/3/4 osoby ode mnie. Mam nadzieje, że uda ci się to wygrać :* :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj Presley... Sam zapewne pomyślała, że Bru ją zdradził. Czekam na ciąg dalszy! WSZYSTKO SIĘ SYPIE... .-.

    OdpowiedzUsuń