niedziela, 22 listopada 2015

#119

SAM

Dni bez Bruna jakoś szczególnie mi się nie ciągnęły. Chodziłam do pracy, użerałam się z Ryanem. Postanowiłam sobie odpuścić. Nie mogłam go przecież zmuszać żeby ze mną porozmawiał czy żeby na mnie spojrzał. Jest urażony moim zachowaniem i w końcu to zrozumiałam. On potrzebuje czasu. Złamałam mu serce. To ja jestem ta zła i to ja powinnam dać mu spokój, więc już to robię. 
Kilka minut temu zadzwonił do mnie Bruno i powiedział kiedy wraca.
-Jutro?
-Tak. Mam już kupione bilety na samolot, ale nie przejmuj się jeśli masz pracę to nie musisz po mnie przyjeżdżać. I tak załatwiłem sobie żeby ktoś po mnie wpadł.
-To dobrze kochanie, bo naprawdę nie mam czasu. -czas zacząć zabawę -Wyjeżdżam za godzinę. Mamy nagrywać kilka ujęć do filmu w Nowym Jorku i niestety, ale się nie zobaczymy przez dłuższy czas. Będę tam może ze trzy dni, ale pójdę jeszcze do rodziców, więc prawdopodobnie zostanę trochę dłużej.
-To szkoda.
-Ale nie ma co się przejmować. Jak wrócę to nadrobimy zaległości. 
-O tak. Jejku jak ja za tobą tęsknie.
-Uwierz mi, że ja za tobą też. 
Usłyszałam jakiś obcy głos w słuchawce. Był tak cichy, że nie mogłam go zidentyfikować.
-Przepraszam cię, ale muszę już iść.
-Dobrze. 
-Kocham cię.
-Ja ciebie też.
Rozłączyłam się.
Prawda jest taka, że nigdzie nie wyjeżdżam i wcale nie nagrywamy nic w NY. Zostaje tu w domu by dowiedzieć się o co chodzi. Mam nadzieję, że jak Bruno wróci to zostawi za sobą jakiś ślad albo że chociaż na chwilę zniknie tak bym mogła zajrzeć do jego telefonu.

BRUNO

-Białe czy czerwone? -spytałem.
-Białe.
Postanowiliśmy z Amy opić to, że jestem ojcem tak cudownej dziewczynki i trochę zapić smutki iż musimy ją opuścić.
Przyniosłem do pokoju gdzie siedziała Amy dwie lampki i nalałem do nich trunku.
-Za ojcostwo -powiedziałem
-Za rodzinę którą byśmy byli -dodała
Stuknęliśmy się lampkami i wino wylądowało w naszych ustach.
-Będę za nią tęsknił.
-Ja też.

####
Uwaga! Uwaga! Uwaga!
Ważne info!
Jeszcze dzisiaj zostanie dodany jeden odcinek, ale jeśli nie chcecie by was zżerała ciekawość co się będzie dalej działo nie czytajcie go.
Pragnę was ostrzec, bo wiem, że wytrzymać tydzień z tym odcinkiem będzie trudno.

2 komentarze: